12
lip
Jest wczesnoletni poranek. Krople deszczu, pozostałość po nocnej burzy, migoczą na kolorowych kwiatach. Pomiędzy nimi przelatują pierwsze tego dnia pszczoły. Łąki są w pełni rozkwitu. Czy odpoczywam gdzieś w uroczym zakątku poza miastem? Nie, jadę tramwajem linii 50 i popijając z termosu herbatę, spoglądam przez okno. Krakowskie kwietne łąki – ich barwy i zapachy – przywodzą nam na myśl beztroskie wakacje. Co więcej służą ochronie przyrody w naszym mieście. Jeśli ktoś przyglądał się uważnie, na pewno zauważył, że wygląd łąk zmieniał się każdego roku. W różnych momentach inne rośliny przejmowały pałeczkę pierwszeństwa. W pierwszym roku mogliśmy podziwiać wiele kolorowych roślin…