15
lis
Kiedy doszły mnie pierwsze informacje o „strasznym” wirusie z Chin, myślałam że nas to nie będzie dotyczyło. Wkrótce jednak okazało się, że dotyczy nas wszystkich-bezpośrednio lub pośrednio. Moje podejście od samego początku pandemii nie zmieniło się do chwili obecnej. Teraz wiem, że teoria, z którą się utożsamiam nazywa się odpornością stadną, wtedy jeszcze nie miałam pojęcia o tej definicji. Racjonalnie staram się działać, zachowuje środki ostrożności, od zawsze myłam ręce po wejściu do domu czy pracy. Pamiętam marcowy dzień, w którym dowiedziałam się, że zamykają szkoły i przedszkola. Byłam przerażona i zszokowana taką informacją. Większość ludzi w moim otoczeniu nie…