W okresie zimowym obserwujemy wzrost zachorowań na różne infekcje wirusowe i bakteryjne, co sprzyja obniżeniu odporności związanej z niską temperaturą. Obecnie trwają ferie zimowe, które sprzyjają transmisji wirusów i bakterii, a najłatwiej można zarazić się w dużych skupiskach ludzi. Eksperci z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych przypominają, że szczepienia są najskuteczniejszą metodą zapobiegania groźnym powikłaniom pogrypowym i ich skuteczność u dzieci wynosi aż 60% do 90%.[1] Warto pomyśleć o szczepieniu szczególnie, jeśli myślimy o wyjeździe do Włoch, gdzie odnotowano ponad 8 mln przypadków zachorowań na grypę!
Według informacji krajowego instytutu Zdrowia we Włoszech zarejestrowano aż 8 mln przypadków zachorowań na grypę od października ubiegłego roku. Zaznaczono, że pik zachorowań już minął i nigdy wcześniej nie był tak wysoki. Eksperci ostrzegają, że sezon infekcyjny jeszcze trwa i przewidują, że łączna liczba przypadków może przekroczyć 14 mln, co oznacza znaczny wzrost w porównaniu do zeszłego roku. Chorują przede wszystkim dzieci poniżej 5 roku życia.
Z najnowszego raportu ECDC wynika, że nie tylko we Włoszech odnotowano znaczny wzrost zachorowań na choroby infekcyjne. Raport dotyczy takich jednostek jak RSV, grypa i COVID-19, które zostały odnotowane w POZ w 18 krajach Unii Europejskiej. Zwrócono uwagę również na zwiększoną aktywność i transmisję wirusa grypy w tych rejonach.[2]
Jak alarmują eksperci w Polsce sezon infekcyjny również zagościł na dobre. Niestety aktualnie nie są zbierane dokładne dane dotyczące obecnej sytuacji epidemiologicznej, w tym zachorowania, hospitalizacje i zgony z powodu grypy w Polsce. Pomimo braku powszechnego testowania NIZP-PZH, według informacji gromadzonych przez Centrum e-Zdrowie, w pierwszych trzech tygodniach stycznia 2024 r. odnotowano prawie 1,6 mln (1 591 678) porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym również grypy.
„Jesteśmy w trakcie trwania intensywnego sezonu infekcyjnego, który nie wyhamuje nagle. Wciąż zmagamy się ze skutkami popandemicznymi, a wirusy i bakterie zbierają żniwa. W latach 2020-2022 była izolacja i staraliśmy się ograniczać ryzyko zachorowania, obecnie nie przestrzegamy zasad już tak restrykcyjnie, co powoduje dużą transmisję patogenów” – tłumaczy prof. Adam Antczak, Przewodniczący Rady Naukowej OPZCI.
Większość wirusów i bakterii jest przenoszone drogą kropelkową i są bardzo zaraźliwe. Wystarczy zetknięcie z zakażoną osobą, która wydmuchuje nos, kaszle, kicha lub mówi. By ustrzec się przed groźnymi konsekwencjami zachorowania należy zadbać o układ odpornościowy. W przypadku infekcji wirusowych to on jest naszym największym sprzymierzeńcem. Powinniśmy zwrócić uwagę na przestrzeganie zasad higieny osobistej – częste mycie rąk, wietrzenie pomieszczeń, stosowanie chusteczek higienicznych. Te proste czynności pozwalają zapobiec transmisji wirusa pomiędzy chorymi.
Pomimo wskazanych zaleceń najskuteczniejszą metodą zapobiegania zachorowaniu pozostają szczepienia, które można wykonać również w trakcie trwania sezonu infekcyjnego, bez względu na fakt, czy przechodziliśmy wcześniej grypę. „Ich skuteczność u dorosłych sięga 70-89%. Osoby, które należą do grup ryzyka – dzieci, kobiety w ciąży, seniorzy, przewlekle chorzy, muszą pamiętać, że w przypadku gwałtownego pogorszenia samopoczucia należy jak najszybciej udać się do lekarza” – dodaje prof. Antczak.