O. Krzysztof Bobak OFM, dyrektor LO Franciszkanów w Wieliczce – w dniu wspomnienia św. Antoniego z Padwy – sprawował w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia Mszę św. w intencji wychowawców, profesorów, rodziców, uczniów i absolwentów franciszkańskiej szkoły.
W homilii ks. Bobak zauważył, że w dzisiejszej Ewangelii Chrystus pragnie zwrócić nam uwagę na „słowo”. – Warto sobie dzisiaj zadać pytanie: jaką wartość we współczesnym świecie ma słowo? Jak ja dzisiaj operuję słowem we współczesnym czasie? Do czego dzisiaj służy nam słowo? – powiedział i dodał, że w Piśmie Świętym podkreślana jest wartość słowa. -Świat został stworzony przez Pana Boga przez słowo. Rzekł Bóg i stało się.
Bóg daje człowiekowi Dekalog, dziesięć słów, które obowiązują do dzisiaj. To co najistotniejsze to „słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami”. Bóg w historii mówi do człowieka przez słowo Boże. My komunikujemy się z Bogiem przez słowo, przez modlitwę, przez prośbę, przez błaganie i przez dziękczynienie. Człowiek z człowiekiem komunikuje się słowem. Jak więc ważną rolę w życiu człowieka odgrywa słowo – mówił franciszkanin.
Kaznodzieja podkreślał, że w historii naszego narodu słowo zawsze miało bardzo wielką wartość. Świadczyło o honorze człowieka, o jego wartości. – Nie musiało być spisane. Wystarczyło, że zostało tylko wypowiedziane i wtedy miało wartość wiążącą – przypomniał.
Kapłan postawił pytania: – A jaką wartość dzisiaj ma słowo? I do czego nam dzisiaj służy słowo? Czy ja, człowiek XXI wieku, biorę odpowiedzialność za słowo, które wypowiadam? Czy ja, człowiek XXI wieku, odpowiadam honorem za słowo, które wypowiadam?
– Ileż dzisiaj słyszymy różnych słów, często trudnych, niepotrzebnych. Słów kłamstwa, oszczerstwa, obłudy i fake newsów. Słowa pełne wulgaryzmów, przekleństw, słów rzucanych na wiatr, słów niespełnionych obietnic. Słowa, które ranią niejednokrotnie bardziej niż nóż – mówił.
Nie zapominajmy o tym, że słowo pochodzi od Boga – kontynuował o. Bobak. – Że słowo ma wielką wartość i że słowo może uleczyć, ale słowo może również zranić. I najbardziej rani tych, od których pochodzi, a którzy są nam bliscy. Dlatego dbajmy dzisiaj o to nasze słowo, aby ono było właściwie skierowane do drugiego człowieka. Aby przynosiło radość i pokój serca. Aby rzeczywiście słowo dzisiaj było pełne honoru i odpowiedzialności za nie. Abyśmy nie rzucali słów na wiatr. Abyśmy bezpodstawnie nie oskarżali.
Kończąc homilię kapłan zaapelował: – Dbajmy drodzy o to, aby nasze słowo było słowem, które niesie radość, miłość, życzliwość i otwartość na Boga i drugiego człowieka we współczesnym świecie.
Małgorzata Pabis