Dla wielu osób przygotowanie Szlachetnej Paczki jest coroczną tradycją. To czas przedświątecznego zatrzymania, empatii, refleksji, a także okazja do spotkania się w gronie znajomych. Tak jest również w przypadku Ludzi Gór. Kinga Baranowska, Andrzej Bargiel, Krzysztof Wielicki, Kamila Kielar, Łukasz Supergan i ratownicy GOPR Podhale po raz kolejny spotkali się, aby przygotować pomoc dla potrzebującej rodziny.
– W górach słowo, każdy dźwięk, odbija się echem. Ma ogromną moc. Słowo może spowodować lawinę, ale może też sprowadzić pomoc – mówi Andrzej Bargiel. Ambasadorzy Szlachetnej Paczki apelują, żeby usłyszeć wołanie o pomoc i ruszyć z akcją ratunkową potrzebującym ze Szlachetną Paczką. Nie potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu czy umiejętności. Może to zrobić każdy.
Łukasz Supergan: – Kiedy w górach słyszysz wołanie o pomoc, to natychmiast ruszasz. Nie zostawiasz nikogo w potrzebie. Ten przykład wzięty z gór chciałbym, żebyśmy stosowali w życiu codziennym.
Wystarczy wejść na szlachetnapaczka.pl i wybrać potrzebującą rodzinę. Często oznacza to podarowanie tego, co uważamy za oczywiste i codzienne: żywności, leków, ciepłego ubrania. Coś powszechnego dla nas, dla innych może być wielką rzeczą.
Ludzie Gór pomagają rodzinie pani Zuzanny
– W tym roku razem z ludźmi ze środowiska górskiego spotykamy się, żeby przygotować pomoc dla potrzebujących z Podhala. Wybraliśmy rodzinę Pani Zuzanny, która niedawno straciła męża. Została sama z dwójką dzieci, sama również miała problemy zdrowotne. W Szlachetnej Paczce jej rodzina dostanie: żywność, pralkę, bo stara wymaga wymiany i ciepłą, zimową odzież dla kilkulatki, która szybko rośnie – mówi Kinga Baranowska.
Na co dzień trudno zauważyć, że obok komfortowej codzienności wielu z nas istnieje równoległa rzeczywistość biedy i niedostatku, ta wiedza jednak pozwala docenić to, co mamy. I pomagać – mądrze, odpowiedzialnie, z sensem. Ze Szlachetną Paczką możesz wesprzeć konkretną rodzinę z najbliższej okolicy, która znalazła się w trudnej sytuacji i pilnie potrzebuje wsparcia.
– Nie potrzeba wielkich rzeczy, żeby zrobić dużo. Czasem to może być po prostu nowa pralka czy żywność. Osobista wizyta wolontariuszy u rodziny, rozmowa, stworzenie więzi jest też bardzo ważne, bo ludzie przestają być samotni – przekonuje Krzysztof Wielicki.
Szlachetna Paczka to bezpośrednia i konkretna pomoc
Szlachetna Paczka tworzona przez Ludzi Gór to już tradycja. Podróżniczka Kamila Kielar tak tłumaczy swoją motywację do zaangażowania: „Przekonuje mnie bezpośredniość i konkretność działania. Bardzo precyzyjna odpowiedź na potrzeby rodziny oraz niesamowity związek, który się ma z rodziną, której się pomaga”.
Szlachetna Paczka, dzięki pracy wolontariuszy i wolontariuszek, dociera do tysięcy potrzebujących rodzin w najdalszych zakątkach kraju. Dzięki temu możesz poznać ich historie, dowiedzieć się, czego potrzebują, by ich codzienność się zmieniła – i działać!
Jak zrobić Szlachetną Paczkę?
To proste! Wystarczy, że wejdziesz na stronę www.szlachetnapaczka.pl, wybierzesz z bazy Rodzinę, której chcesz pomóc i zbierzesz pomocników do wspólnego skompletowania niezbędnych rzeczy. Rodziny można wybierać od 15 listopada do 12 grudnia. Paczki z pomocą zawozicie do przypisanego magazynu, skąd za pośrednictwem wolontariuszy i wolontariuszek, dotrą do potrzebujących w tzw. Weekend Cudów. W tym roku to niezwykłe święto dobra przypada na 13 i 14 grudnia.
Pomagając i dzieląc się z innymi, sami też zyskujemy – ogromną radość, poczucie sprawczości, pozytywne samopoczucie ze zrobienia czegoś dobrego dla innych. Paczki najlepiej przygotować w grupie – to może być rodzina, współpracownicy, przyjaciele, koledzy ze studiów czy pracy, a nawet sąsiedzi. Paczka daje dobrą energię z integracji w grupie, która skupia się wokół wspólnego robienia dobra. Dobry wpływ na czyjeś życie, zmiana jego historii, to najlepszy prezent, jaki tuż przed świętami możemy podarować sami sobie.
Źródło: Materiały prasowe, fot. Jakub Porzycki






