24 maja przypada Europejski Dzień Parków Narodowych – święto, które skłania do refleksji nad rolą przyrody w naszym życiu. A może, zamiast tylko patrzeć, warto… posłuchać? Szum liści, śpiew ptaków, szmer strumieni – te naturalne symfonie nie tylko cieszą ucho, ale – jak potwierdzają badania – realnie wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie. Dla dzieci dźwięki natury mogą stać się początkiem fascynującej lekcji o ekologii, która wychodzi poza szkolne mury. Eksperci programu Kubusiowi Przyjaciele Natury zachęcają, aby w edukacji ekologicznej angażować wszystkie zmysły.
Dźwięki, które mają znaczenie
Nie trzeba jechać daleko, by doświadczyć natury. Wystarczy otworzyć okno, wyjść na podwórko albo po prostu… posłuchać. Ćwierkanie wróbli, delikatne poruszenia traw czy bzyczenie owadów to dźwięki, które towarzyszą nam nawet w mieście – trzeba tylko nauczyć się je dostrzegać. Oprócz opowiadania dzieciom o przyrodzie, warto pokazać im, jak mogą ją odkrywać na co dzień. Droga do szkoły, spacer czy zabawa na świeżym powietrzu to dobra okazja do rozmowy o środowisku i jego ochronie. Wystarczy się zatrzymać i zapytać: „Co to za dźwięk?” i „Co możemy zrobić, żeby go nie zabrakło?”.
– Dźwięki natury to jeden z najcenniejszych darów, jakie możemy zaoferować dziecku – autentyczne, różnorodne i pełne subtelnych niuansów, których nie zastąpi żadna zabawka – mówi Anna Weber współtwórczyni Pomelody, ekspertka programu Kubusiowi Przyjaciele Natury. – Muzyka uczy dzieci uważności, a to pierwszy krok do budowania relacji z otaczającym światem. Edukacja ekologiczna jest najskuteczniejsza, gdy opiera się na emocjach i doświadczeniu. Dzięki muzycznym zabawom dzieci mają szansę odkryć, jak wiele może powiedzieć przyroda – nawet w klasie. To otwiera drogę do większej wrażliwości, ciekawości i chęci ochrony tego, co ciche, kruche i piękne.
Naukowo potwierdzony sposób na lepsze samopoczucie
Wpływ naturalnych dźwięków na organizm człowieka potwierdzają badania naukowe. Eksperyment przeprowadzony przez South Western Railway i analizowany przez prof. Charlesa Spence’a z Uniwersytetu Oksfordzkiego pokazał, że osoby słuchające naturalnych odgłosów – takich jak ptasie śpiewy czy szum wodospadu – doświadczyły 35% redukcji stresu i 32% spadku nerwowości w porównaniu z tymi, którzy słuchali muzyki lub podcastów.1
Inne badania dowodzą, że odgłosy przyrody mogą obniżać poziom kortyzolu (hormonu stresu), regulować tętno i ciśnienie krwi oraz poprawiać ogólne samopoczucie psychiczne.2 Dlatego nie zapominajmy, aby jak najczęściej „zanurzać się” w naturze i słuchać jej świadomie – nawet podczas wykonywania codziennych czynności.
Europejski Dzień Parków Narodowych: jak dźwięki natury wspierają edukację ekologiczną
24 maja obchodzimy Europejski Dzień Parków Narodowych – święto przypominające o znaczeniu chronionych obszarów przyrodniczych. To doskonała okazja, by zabrać dzieci tam, gdzie natura przemawia najgłośniej – zarówno dosłownie, jak i symbolicznie. Choć zwykle skupiamy się na ich walorach wizualnych, warto zwrócić uwagę na inny, często niedoceniany aspekt: dźwięki natury. Rechot żab w stawie, rytmiczne stukanie dzięcioła, ciche szelesty jeża wśród liści czy nocne pohukiwanie sowy składają się na niezwykłą symfonię natury, która potrafi poruszyć równie mocno jak najpiękniejsze widoki.
Polska może poszczycić się 23 parkami narodowymi, które obejmują blisko 1% powierzchni kraju.3 Najstarszym z nich jest Białowieski Park Narodowy, założony w 1932 roku – miejsce, gdzie można doświadczyć lasów pierwotnych w niemal nienaruszonej formie i spotkać największą populację żubrów w Europie.4 Tatrzański Park Narodowy zachwyca nie tylko majestatycznymi szczytami, ale również największym zróżnicowaniem wysokościowym spośród polskich parków.5 Z kolei Słowiński Park Narodowy to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można zobaczyć wędrujące wydmy przypominające pustynny krajobraz.6
– W dobie hałasu, miejskiego zgiełku i dźwięków cyfrowych warto pokazać dzieciom, że cisza też może brzmieć pięknie – jeśli wiemy, czego słuchać. Wycieczka do parku narodowego może być nie tylko świetną formą spędzenia czasu, ale też żywą lekcją ekologii, w której dziecko zobaczy, usłyszy i poczuje, dlaczego warto chronić naturę – podkreśla Anna Weber.
Hałas komunikacyjny i przemysłowy nie szkodzi tylko ludziom – zakłóca też funkcjonowanie przyrody. Może wpływać na zachowania zwierząt, utrudniać im komunikację, a nawet zmniejszać bioróżnorodność. Dlatego edukacja ekologiczna powinna obejmować nie tylko naukę rozpoznawania dźwięków natury, ale również budowanie świadomości.
17 lat edukacji o życiu w zgodzie naturą
Kontakt z przyrodą może być początkiem realnych zmian – zwłaszcza w edukacji najmłodszych. Kubusiowi Przyjaciele Natury już od 17 lat pomagają budować świadomość ekologiczną u dzieci, pokazując, że ochrona środowiska zaczyna się od codziennych obserwacji i nawet najmniejszych działań. W ramach Programu powstała m.in. lekcja „Misja Ochrona Przyrody. Na tropie dźwięków natury”, współtworzona z Pomelody. Tylko w roku szkolnym 2024/2025 w programie wzięło udział blisko 1,2 miliona dzieci, z 7 tysięcy szkół i 6 tysięcy przedszkoli.
Wszystkie materiały edukacyjne, scenariusze zajęć i pomysły na działania ekologiczne dostępne są do pobrania bezpłatnie na stronie: www.przyjacielenatury.pl.
Źródło: Materiały prasowe