Connect with us

Miasto Kraków Wiadomości Wydarzenia

Poeci to chuligani!

siksa fot. monika stolarska dla kbf 300x200 - Poeci to chuligani!

fot. Monika Stolarska

Mówią własnym językiem nawet wtedy, gdy ten język oficjalnie przestaje istnieć. Burzą bariery. Wyciągają na wierzch niewygodne kwestie, wykrzykując je publiczności w twarz. Kto nie wierzy, niech przyjdzie na tegoroczny Festiwal Miłosza. Warto się pospieszyć – impreza jest już na półmetku.

Kim jest Magdalena Kicińska? Na to pytanie większość czytelników odpowiedziałaby: reporterką, autorką „Pani Stefy” i redaktorką naczelną miesięcznika „Pismo”. Podczas drugiego dnia Festiwalu Miłosza dała się jednak poznać jako poetka. I chociaż mogłoby się wydawać, że liryka i reportaż to dwa różne światy, ona dostrzega między nimi bardzo wiele podobieństw. – Dla mnie poezja jest najczystszym gatunkiem non-fiction, najszczerszym spojrzeniem na świat. Jest zapisem osób, emocji i sytuacji bez jakiejkolwiek nadpodaży słów – mówiła wczoraj. Swój debiutancki tom „Środki transportu” Kicińska stworzyła bazując m.in. na refleksjach zapisywanych na skrawkach papieru podczas podroży, prac nad książką, chwil gdy – jak sama mówi – była „poza swoją główną rolą”. W ten sposób powstał zbiór utworów, które choć z pozoru osadzone w konkretnych miastach jak Kraków, Warszawa czy Hebron, odwołują się do uniwersalnych historii i emocji.

Splotem historii i geografii są też utwory dwóch innych poetek: Eleny Fanailovej i Feridy Duraković, z którymi wczoraj spotkała się festiwalowa publiczność. Pierwsza jest Rosjanką, druga Bośniaczką, pochodzą więc z miejsc w których „zdobycie władzy” miało dosłowny, pełen okrucieństwa wymiar. Fanailova mówiła wczoraj, że swymi wierszami chce budować pomost, między Rosją, a Europą. – Moi koledzy, nie zawsze to rozumieją. W Rosji lubimy patrzeć na tych, którzy są daleko, jednocześnie ignorując sąsiadów. A przecież to właśnie dzięki relacjom z bliskimi możemy najłatwiej dowiedzieć się czegoś o samych sobie – tłumaczyła.  – Elena ma w sobie coś z chuligana – mówił prowadzący spotkanie Leszek Szaruga. – W tych wierszach drzemie ogromna energia i siła.

Tak jak Fanailova nie boi się przeciwstawiać imperializmowi i agresji władzy, tak Duraković mówi wprost: żyję w pięknym kraju, ale w okropnym państwie. W państwie, które kiedyś było wielkie, a teraz zostało podzielone murem na różne części i różne języki. Duraković w swojej poezji próbuje znaleźć miejsce w języku, ale i w społeczeństwie. – Kilka lat temu zorientowałam się, że jako poetka nie miałam starszej, piszącej koleżanki, która mogłaby być dla mnie wzorem – mówiła. – Pomyślałam wtedy, że chciałabym wprowadzić na Bałkanach solidarności między piszącymi dziewczynami, że dla nowego pokolenia mogłabym być kimś. w rodzaju poetyckiej mamy. Z przyjemnością stwierdzam: dochodzą mnie głosy, że się udało.

Kobiecy głos w drugim dniu festiwalu szczególnie mocno zabrzmiał za sprawą Siksy, która w ramach pasma Off Miłosz opowiadała o tym, skąd bierze się potrzeba buntu i jak, znajdując swój własny głos, można ją zaspokoić – Może o sprawach takich jak patriarchat, przemoc seksualna, nacjonalizm, lepiej byłoby mówić poprzez pop, docierając w ten sposób do większego grona, ale ja tak nie umiem. Moim głosem jest punk i jego używam – mówiła podczas spotkania, poprzedzającego jej wieczorny performance w Chederze.

Choć odwołania do twórczości patrona festiwalu pojawiały się podczas niemal wszystkich wczorajszych dyskusji (jego wpływ na własną poezję podkreślały m.in. Fanailova i Duraković), bezpośrednio postaci noblisty dedykowana była prelekcja „Miłosz mniej znany”, podczas której prof. Aleksander Fiut opowiadał m.in. o wydanych niedawno zbiorach pism poety „W cieniu totalitaryzmów”.

Dziś przed nami kolejny dzień poetyckiego święta. W kalendarze warto wpisać spotkanie z Ewą Lipską, którą opowie o swoim nowym tomie „Miłość w trybie awaryjnym” oraz dyskusję z Denise Riley, poetką i badaczką teorii politycznych, a wieczór zarezerwować dla Mikołaja Trzaski, któremu podczas koncertu w Barbakanie towarzyszyć będzie Orkiestra Klezmerska Teatru Sejneńskiego. Nie zabraknie też atrakcji dla dzieci: maluchy w sobotni poranek dowiedzą się m.in. Po co i jak narysować kota i inne zwierzęta (warsztaty wokół „Kociej książki” Jarosława Iwaszkiewicza) oraz stworzą słownik nowego języka (warsztaty językowo-plastyczne „Językowe figle”). Jak widać, poezja urzeka bez względu na wiek.

Aleksandra Suława

Continue Reading
You may also like...
Avatar photo

Krakowskie Fakty, Wiadomości, Wydarzenia, Ogłoszenia Drobne. Wolne Media Niezależny serwis internetowy poświęcony miastu Kraków. okrakow.pl to serwis tworzony wspólnie z Krakowską społecznością!

Krakowski Kalendarz Wydarzeń

marzec 2024
Nie odnaleziono wydarzeń!
Więcej
To Top