We wtorek 11 czerwca 2024 roku w Galerii Krypta odbył się wernisaż wystawy Witolda Urbanowicza “Krzyże”.
Witold Urbanowicz urodził się w 1931 r. w Oszmianie należącym w latach 1921-1945 do województwa wileńskiego w Polsce. Mama Witolda – Helena Urbanowicz była nauczycielką, tata Henryk Urbanowicz działaczem niepodległościowym. Miał dwóch braci Józefa i Jana.
Witold Urbanowicz wraz ze swoją żoną Danutą Urbanowicz należał do II Grupy Krakowskiej. Współtwórca nurtu malarstwa materii. W latach 1972-74 pracował jako wykładowca na ASP w Krakowie. Uczył studentów również na uczelniach UMCS w Lublinie oraz na UŚ w Cieszynie. Dziadek był człowiekiem mocno wrażliwym, kochał znajdować się w pobliżu przyrody, szanował nawet najmniejsze owady czy rośliny. Potrafił opisywać swoje emocje, porównując je do pogody. Założył gniazdo dla gołębi na swoim balkonie (na 10. piętrze). Oczywiście największą pasją Dziadka było malarstwo, przy tej czynności nie można Mu było przeszkadzać. Musiał mieć na to ciszę i spokój. Weny mu nigdy nie brakowało. Wkładał w obrazy całego siebie, był zaangażowany od początku do końca w etapie tworzenia dzieła. Inspiracją dla niego były przeróżne kreatury, potwory mityczne, maski z wyrazami emocji. Najważniejszym elementem w każdym obrazie był kolor tła dający całokształt odczuwania wszystkich emocji. Dla Niego była to forma odpowiedzi czy buntu na sytuacje życiowe, które były dużą tajemnicą. W większości jego dzieł jest widoczna ironia, krytycyzm rzeczywistości. Niestety czasy się nie zmieniły, dlatego twórczość Dziadka jest nadal tak aktualna, jak była aktualna w momencie tworzenia. 11.06. 2024 po ponad dziesięciu latach od jego śmierci odbył się wernisaż rozpoczętej wystawy „KRZYŻE. Malarstwo”. Jest to na tyle ciekawa wystawa Jego dzieł, ponieważ tematyka religijna w dziełach Witolda Urbanowicza nie jest często spotykana (Prócz symbolicznych przedstawień postaci anielskich i demonicznych nadających tylko wyraz emocjonalny).
Krzyże, a właściwie „Krzyżochmury” według mnie dzielą się na dwie grupy:
– pierwszą dająca przyjazne odczucia wizualne obrazu z cieplejszymi odcieniami
– drugą mająca bardziej mroczne i tajemnicze oblicze w pracach
Myślę, że wszystkie osoby mające odrobinę wyobraźni odnajdą się w pracach Dziadka, a może nawet odnajdą coś, co pozwoli się z nimi utożsamiać. Jest to wystawa dla osób wierzących, jak i niewierzących. Dlatego zachęcam do obejrzenia prac Witolda Urbanowicza „KRZYŻE” w krypcie kościoła Przemienienia Pańskiego na ul. Pijarskiej w Krakowie. Czas wystawy kończy się z dniem 04.07.2024r.
Tekst: Michał Urbanowicz, zdjęcia: Vladimir Milanov.