Connect with us
cracovia.pl

Miasto Kraków Wiadomości Wydarzenia

Dwa miesiące, dwa różne oblicza Cracovii. Kolejna porażka „Pasów”

Źródło: cracovia.pl

W minioną sobotę piłkarze z ul. Kałuży 1 doznali kolejnej porażki na własnym stadionie. Tym razem mocniejsza od „Pasów” okazała się Warta Poznań, która po dwóch golach w końcówce wywiozła 3 punkty z Krakowa.

Mecz rozpoczął się od uczczenia pamięci Andrzeja Stanowskiego, wielkiego kibica Cracovii, ale przede wszystkim dziennikarza „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”.

Cracovia przystąpiła do tego meczu w praktycznie najsilniejszym składzie, w osiemnastce meczowej zabrakło tylko Jewhena Konoplyanki, który w rozchorował się w tygodniu poprzedzającym mecz. Od początku spotkania gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, nie wiele było akcji ofensywnych, co nie wpływało dobrze na atmosferę meczu. W 20 minucie po wygranej przebitce i dobrym podaniu Benjamina Kallmana w doskonałej sytuacji znalazł się Patryk Makuch, jednak napastnik Cracovii będąc sam nas sam z Adrianem Lisem uderzył na tyle nieporadnie, że bramkarz Warty nie miał problemu z obronieniem jego strzału.  W 33 minucie role się odwróciły, i tym razem Warta stanęła przed dobrą sytuacją do objęcie prowadzenia w meczu. Robert Ivanov uderzył piłkę zza pola karnego, ta odbiła się po drodze od nogi obrońcy Cracovii, czym sprawiła ogromne problemy  bramkarzowi „Pasów” Karolowi Niemczyckiemu, który nie zdołał sięgnąć piłki. Na jego szczęście piłka wylądowała na poprzeczce bramki, a dobitka Adama Zrelaka przeleciała nad bramką.

Kluczem środek pola

Druga połowa podobnie jak i pierwsza  toczyła się głównie w środku pola, zarówno jedna jak i druga drużyna miała problem z przedostaniem się w pole karne przeciwnika. Większość akcji kończyło się na niecelnych dośrodkowaniach, które padały łupem obrońców i bramkarzy. Momentem, który zmienił oblicze spotkania były zmiany, których dokonał Dawid Szulczek. Szkoleniowiec Warty wymienił cały środek pola, i jak się potem okazało było to kluczem do zwycięstwa zespołu z Poznania. Od tego momentu poznaniacy kontrolowali przebieg spotkania, odgryzając się co chwila kontrami, które z minuty na minutę stawały się coraz bardziej groźne. Warta dopięła swego w 87 minucie spotkania, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony boiska bramkę głową zdobył Adam Zrelak. Na niewiele zdały się rozpaczliwe próby doprowadzenia do remisu zawodników z Krakowa. W ostatniej minucie spotkania w pole karne Warty udał się nawet Karol Niemczycki. Po kolejnej kontrze gości, piłkę przed swoim polem karnym stracił Florian Loshaj, a futbolówkę w pustej bramce umieścił były zawodnik „Pasów” Dawid  Szymonowicz. Okoliczności w jakich Cracovia straciła bramkę zdecydowanie nie spodobała się kibicom zgromadzonym na stadionie przy ul. Kałuży 1, którzy głośno wyrazili swoje niezadowolenie z gry zespołu.

Dwa różne oblicza Cracovii

Po udanym początku sezonu piłkarze Cracovii nie wygrali w 4 kolejnych meczach. Początkowy entuzjazm przerodził się w frustracje i gniew. Drużyna Cracovii w sierpniu kompletnie nie przypominała tej, którą oglądaliśmy w lipcu. Dodatkowo w następnej kolejce do Krakowa przyjeżdża rozpędzony Raków Częstochowa, co nie zwiastuje niczego dobrego dla kibiców Pasów.

 

Krakowski Kalendarz Wydarzeń

kwiecień 2024
Nie odnaleziono wydarzeń!
Więcej
To Top