Najnowsze badania pokazują, że o kondycji serca świadczy nie tylko poziom cholesterolu, ale też to, co dzieje się w naszych jelitach. Metaanaliza obejmująca 30 badań z udziałem prawie 49 tys. osób potwierdziła, że wysokie stężenie związku TMAO (produktu przemiany materii powstającego z czerwonego mięsa i innych produktów zwierzęcych) zwiększa ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych o 41%, a ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny aż o 55%. Tymczasem, według raportu „Czy Polacy znają Przepis na dobre życie?”, ponad połowa Polaków po przebytym zawale wciąż regularnie sięga po słodycze, a 42% wciąż spożywa czerwone mięso, przy jednoczesnym niskim spożyciu warzyw, owoców i ryb. Eksperci podkreślają, że bez zmiany codziennych nawyków żywieniowych trudno mówić o skutecznej profilaktyce sercowej. Akcja „Przepis na dobre życie” dotarła prosto tam, gdzie Polacy jedzą, a dokładnie do barów mlecznych we współpracy z którymi chcemy edukować o holistycznym podejściu do zdrowia.
Słodycze i czerwone mięso zagrażają sercu
Deklaratywnie unikamy fast foodów, ale dane z raportu „Czy Polacy znają przepis na dobre życie?”, pokazują, że sposób odżywiania Polaków nadal stanowi duże obciążenie dla serca:
- Połowa respondentów po incydencie sercowo-naczyniowym regularnie spożywa słodycze i czerwone mięso.
- Słodycze codziennie lub częściej niż raz w tygodniu spożywa łącznie 55% badanych po incydencie sercowo-naczyniowym (17% codziennie, 38% więcej niż raz w tygodniu).
- Czerwone mięso codziennie lub częściej niż raz w tygodniu spożywa łącznie 42% badanych po incydencie sercowo-naczyniowym (5% codziennie, 37% więcej niż raz w tygodniu).
- Jedynie 49% osób po incydencie sercowo-naczyniowym je warzywa i owoce codziennie.
– Wyniki raportu potwierdzają, że styl życia Polaków nadal pozostawia wiele do życzenia, jeśli chodzi o profilaktykę chorób sercowo-naczyniowych. Spożycie przetworzonej żywności, cukru i czerwonego mięsa jest wysokie. Ponadto, jedynie 49% badanych spożywa warzywa i owoce codziennie, a regularne jedzenie ryb deklaruje zaledwie 5% respondentów. Zdrowa dieta to jeden z filarów kardioprotekcji, jednak świadomość jej wpływu na zdrowie serca jest wciąż niewystarczająca. Choć Polacy często rezygnują z fast foodów, nie przekłada się to na wzrost spożycia produktów korzystnych dla układu sercowo-naczyniowego, takich jak warzywa, owoce, tłuszcze roślinne i ryby bogate w kwasy omega-3 – zaznacza prof. dr hab. n. med. Ryszard Piotrowicz, Narodowy Instytut Kardiologii.
Przez wiele lat uważano, że największym zagrożeniem dla zdrowia są tłuszcze i cholesterol. Dziś wiemy, że równie groźne może być zaburzenie flory bakteryjnej w jelitach (tzw. dysbioza). U osób starszych, szczególnie z problemami trawiennymi, nieprawidłowy mikrobiom może prowadzić do powstawania szkodliwego związku TMAO. Najważniejsze jest zatem odpowiednie odżywianie, które pomoże „przestawić” bakterie w jelitach na właściwe tory.
Praktyczne zalecenia dla Polaków:
- Fermentacja to klucz!
Naturalne fermentowane produkty mleczne (jogurty naturalne, kefiry) oraz polskie kiszonki (kapusta, ogórki) to naturalne źródło probiotyków. Regularne ich spożywanie wspiera równowagę mikrobiomu. Warto zatem jeść je codziennie!
- Ograniczenie TMAO przez błonnik.
Aby ograniczyć produkcję TMAO, należy ograniczyć czerwone, przetworzone mięso i jednocześnie drastycznie zwiększyć spożycie błonnika prebiotycznego. Błonnik (z płatków owsianych, pełnoziarnistego pieczywa, cebuli, czosnku, roślin strączkowych) „karmi” dobre bakterie, które wypierają te produkujące szkodliwe metabolity. Codzienny koktajl z siemienia lnianego i owsianki jest prostym i skutecznym rozwiązaniem.
- Rytuał biesiady wspierający trawienie.
Jedzenie w pośpiechu i stresie negatywnie wpływa na trawienie. Dlatego zaleca się wspólnie celebrowane posiłki z bliskimi, które obniżają poziom stresu, wspierając tym samym cały przewód pokarmowy i ułatwiając przyswajanie składników odżywczych.
– To jest prawdziwie holistyczny przepis na dobre życie. Kardiologia idzie ręka w rękę z gastroenerologią. Zadbajmy o to, co jemy i z kim jemy. Nasze serce to doceni, a nasza energia życiowa wzrośnie – podkreśla prof. dr hab. n. med. Ryszard Piotrowicz, Narodowy Instytut Kardiologii.
Edukacja tam, gdzie Polacy jedzą
W ostatnich tygodniach kampania „Przepis na dobre życie” dotarła do popularnych barów mlecznych w największych miastach Polski, aby promować zdrowie serca. Dzięki edukacyjnym materiałom informacje o zdrowej diecie docierały do szerokiego grona Polaków korzystających z posiłków w tych lokalizacjach. W województwie małopolskim o sercu edukował Bar mleczny Smakosz, mieszczący się przy ul. Mogilskiej 58 w Krakowie!
Źródło: Materiały prasowe






